poniedziałek, 16 czerwca 2014

Dzień Dziecka u świętego Mikołaja

W sezonie tylko co drugą niedzielę mamy do dyspozycji razem, więc tradycyjny tygodniowy urlop na Krecie będzie u nas trwał 3 miesiące, aż uzbieramy cały boży tydzień wolnych dni. 

Kiedy wolnego czasu mało, trzeba go dobrze wykorzystać, dlatego w każdą niedzielę odwiedzamy nowe miejsca i szukamy kreteńskich must-see! 

Z okazji Dnia Dziecka wybraliśmy się na krótką popołudniową wycieczkę do Agios Nicolaos - miasteczka św. Mikołaja, które znane jest głównie z niegdyś słodkowodnego jeziora Voulismeni, cerkwi św. Mikołaja (od której pochodzi nazwa miasteczka) z X wieku i punktu startowego wycieczek na Spinalongę. My nie skorzystaliśmy na razie z tej ostatniej opcji, chcieliśmy na początku zobaczyć miasteczko i trochę sobie połazić. Przyjechaliśmy po południu po kilkugodzinnym plażowaniu i choć na początku nie byliśmy pewnie czy zdążymy wszystko zobaczyć, okazało się, że 2 godziny w tej urokliwej miejscowości są absolutnie wystarczające. W Agios Nicolaos można spotkać głównie turystów przyjezdnych na krótki rekonesans, głównie dlatego, że miasteczko nie oferuje zbyt dużo miejsca do plażowania. 

Jezioro Voulismeni jest właściwie centralnym punktem turystycznym, wokół którego jedna obok drugiej znajdują się kawiarenki i restauracje z nieustępliwymi, oferującymi najlepsze stoliki ("front row for you my friend, please!") kelnerami. Jezioro zostało pod koniec XIX wieku połączone z morzem poprzez kanał, więc teraz służy także jako mini marina dla mniejszych łódek, które zmieszczą się pod mostem zbudowanym nad kanałem. Jezioro, według legendy miejskiej, nie ma dna! Tak naprawdę jednak jezioro ma 64m głębokości, co przy stosunkowo niedużej szerokości (137m), wydaje się nieproporcjonalnie dużą głębokością.  


 Widok na Agios Nicolaos z miejskiego parku - Jezioro Voulismeni połączone kanałem z morzem

Spacer po miasteczku pozwala odkryć małe skarby - kolorowe domy, stare kamienice, ale przede wszystkim popularne we wszystkich kurortach sklepy z pamiątkami, podróbkami ubrań, okularów, gadżetów, ale też sklepy z biżuterią i futrami, których główną klientelę stanowią rosyjscy turyści. 






Sklep z antykami w Agios Nicolaos

Stwierdziwszy, że już nic więcej nas tu nie czeka, szczególnie jeśli w upale nie chcemy opatulić się w futra, poszliśmy na ulubione napoje dużych dzieci - zimne piwo i wino nad zatokę! Dzień Dziecka uznaliśmy za udany.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz